Waluty - czy musimy akceptować kurs banku, w którym
posiadamy kredyt, czy nie można w jakikolwiek sposób zmniejszyć tego
obciążenia? Takie pytanie zadaje sobie każdy "szczęśliwy" posiadacz
kredytu w walucie i ma racje - bo można.
Najłatwiejszym sposobem na zaoszczędzenie kilkunastu,
a może i więcej, złotych miesięcznie, jest otwarcie rachunku walutowego w
banku, w którym posiadamy konto, zarejestrowanie się w kantorze internetowym i
samodzielna wymiana walut. Takie działanie daje korzyści:
- wyboru dnia i kursu, po jakim wymienimy walutę - nie będzie to kurs banku z dnia spłaty raty (który często jest wyższy, niż ten w ciągu miesiąca) - jeżeli lubimy obserwować rynek walut, pozwoli nam to zakupić walutę w najlepszym do tego czasie, np. środku miesiąca - pieniądze będą czekały na spłatę. Jeżeli jednak nie śledzimy walut i nie interesujemy się ich wymianą tak bardzo, żeby poświęcać temu czas w ciągu miesiąca, to można to zrobić np. dzień przed spłatą kredytu i tak w stosunku do kursu banku, przy racie np. 250,00 CHF otrzymamy różnice ok. 20,00-25,00zł - sprawdzam to od kilku ładnych miesięcy i działa (gdy zainteresuje się bardziej w ciągu miesiąca, różnica ta potrafi być większa) - 20,00zł miesięcznie*12m-cy = 240,00zł
- otworzenie konta walutowego i przeniesienie na nie obciążenia kredytowego - pozwoliło w moim przypadku na zamknięcie konta, które zostało otwarte dla potrzeb kredytu, a miesięcznie prowadzenie tego konta kosztowało 15zł - dało to roczną oszczędność 180,00zł, a konto walutowe mam za „0” (czasami bank może obciążyć za podpisanie aneksu o przeniesieniu kredytu z rachunku w PLN na rachunek w walutowy - kwotą np. 200,00zł, ale patrząc na to, że kredyt podpisany jest na 20-25lat i tak warto podpisać aneks, zapłacić 200,00zł i korzystać z oszczędności na prowizji w długim okresie.
Pociąga to za sobą obowiązki:
- konieczność pamiętania o wymianie walut (czasami lepiej to zrobić troszkę szybciej, by nie zapomnieć na ostatnią chwilę)
- jeżeli wymieniamy szybciej, to musimy mieć jakiś kapitał bazowy (bo jeżeli spłacamy zawsze z wynagrodzenia, które otrzymujemy na 30 danego miesiąca, a kredyt schodzi np. 5 następnego miesiąca, to ciężko będzie kupić walutę np. 25 danego miesiąca - jednak jeżeli mamy pieniądze, by zabezpieczyć jedną ratę do przodu - to spokojnie z tego mechanizmu możemy korzystać)
- posiadanie rachunku w PLN w tym samym banku, by bank w przypadku nie posiadania środków na rachunku walutowym mógł wziąć ratę z tego rachunku - ale taki rachunek można już otworzyć bez opłat (tzn. nie ponosić opłat za prowadzenie, posiadanie itd. - wcześniej zawierane umowy najczęściej miały w sobie konto, za które było trzeba płacić).
Wybór kantoru walutowego
W ostatnim czasie pojawiło się kilka
kantorów internetowych, gdyż wymiana w taki sposób walut stała się
"modna". Można zakupić waluty na kredyt po korzystniejszym kursie niż
oferuje bank, czy zakupić waluty na wyjazd zagraniczny... jest pewnie wiele
sposobów (firmy również korzystają z kantorów, by wymienić waluty potrzebne do
zrealizowania transakcji zagranicznych, lub wymieniają na PLN po takiej
transakcji).
Dla swoich potrzeb wybrałam IK-Internetowy
Kantor (Link do Internetowego kantoru tutaj).
Rejestrując się w kantorze nabieramy prawo
do wymiany walut. Warunkiem jest posiadanie konta w PLN (z którego przesyłane
będą pieniądze) i w walucie (gdzie wymienione pieniądze wrócą). Wymiana trwa
dosłownie kilka minut, gdyż ten kantor (podobnie jak inne) posiada rachunki walutowe w wielu bankach
(warto sprawdzić, czy też w naszym) - przelew środków zajmuje więc chwilkę,
sama wymiana wymaga jedynie wskazania co chcemy zrobić - kupić/sprzedać - jaką
walutę i ile (dane do przelewu generuje kantor) i zatwierdzenia. Po
zatwierdzeniu pieniądze jeszcze tego samego dnia (najpóźniej następnego,
dlatego taką wymianę warto jednak zrobić dzień wcześniej) wracają na nasze
konto walutowe. Dodatkowo kantor posiada program punktowy, dzięki któremu
możemy wymieniać waluty po kursie średnim, czyli dodatkowo zyskujemy. Punkty
możemy otrzymać za wystawienie opinii za poprzednią transakcję na opineo.pl,
polecenie kantoru (zyskuje zarówno polecający jak i osoba, która wykonuje
transakcje z polecenia), za transakcje poleconego oraz za udział w akcjach specjalnych
(np. branie udziału w konkursach) - uważam, że warto.
Mam nadzieję, że powyższe przekonało Was, że przy
niewielkim wysiłku można naprawdę sporo zaoszczędzić (180,00zł za zmianę
rachunku bankowego oraz około 240,00zł za wymianę walut rocznie - wydaje się,
że to spora kwota). Jeżeli mielibyście jakieś bardziej szczegółowe pytania
zachęcam do kontaktu.
Dziś dostać kredyt we franku to graniczy z cudem. Zarobili co trzeba, uwolnili walutę i problem dla wielu ludzi gotowy https://www.cashbill.pl/platnosci/paysafecard
OdpowiedzUsuńJa również należę do osób, które mają kredyt w walucie obcej i nie jest tak źle jak co niektórzy to opisują. Tym bardziej, że mam możliwość wymieniania waluty poprzez kantor internetowy https://cinkciarz.pl/wymiana-walut i wcale nie jestem stratna na kursie wymiany.
OdpowiedzUsuń