piątek, 16 stycznia 2015

Kredyt w CHF - co się stało z kursem?

15.01.2015r. na długo zostanie w pamięci osób, które posiadają kredyt w walucie, a to dlatego jak bardzo podniósł się kurs CHF względem polskiej waluty. Dla wszystkich "frankowców", "frankowiczów" (jak określane są osoby posiadające kredyt właśnie w tej walucie) oznacza to podwyżkę raty do spłaty. Jednocześnie patrząc na całościowe zadłużenie w banku po przeliczeniu na PLN można dostać zawrotów głowy - a dlaczego?
Jeżeli np. pozostało nam do spłaty 50.000CHF, to po kursie z wczorajszego poranka w PLN kredyt nasz wynosił 177.500zł (na skróty po kursie 3,55). Jeżeli ten sam kredyt przeliczymy po kursie ze szczytów jakie osiągnął, czyli jakieś 5,19 - 259.500zł - oznacza to 82.000zł więcej - prawdziwy zawrót głowy. Obecnie średni kurs NBP wynosi 4,2550 (16.01.2015r.) - kredyt jest warty 212.750zł, czyli 35.250zł więcej niż wczoraj rano. A jeszcze dla porównania, jeżeli ktoś brał kredyt w 2007/2008, po kursie np. 2,20 - to te 50.000CHF - warte było 110.000zł - 102.750zł mniej niż obecnie po kursie 4,2550. Któż z "frankowiczów" nie zastanawia się dziś co ma z tym fantem zrobić. Taka podwyżka - na jak długo i czy trend się obróci?

Analitycy wszędzie ogłaszają, by nie podejmować nerwowych decyzji, tzn. np. nie nadpłacać kredytu, czy też nie przewalutowywać teraz kredytu na PLN. I zgadzam się całkowicie. Obecnie przewalutowanie mogłoby nas sporo kosztować, bo przede wszystkim walutę naszego kredytu zmienialibyśmy w najgorszym do tego momencie, tak samo jak nadpłacając kredyt, bo tzn. że musielibyśmy zakupić franki po bardzo wysokim kursie - no chyba, że franki posiadamy, by spłacić większą część, zakupione wcześniej, to już zupełnie inna sprawa.
Obecnie trzeba przeczekać to, co się dzieje na rynku. Sytuacja na pewno trochę potrwa i za miesiąc frank nie będzie raczej na tym poziomie co wczoraj rano (chociaż wczorajsza akcja pokazała jak bardzo nieprzewidywalny jest rynek walutowy), ale też raczej nie powinien wzrosnąć tak znacząco jak wczoraj i utrzymać się na tym poziomie.

Co jeszcze można zrobić, by płacić mniej? Można pomyśleć o tym, by otworzyć w banku konto walutowe i samemu dostarczać walutę na spłatę zakupioną w kantorze internetowym - pozwoli nam to zaoszczędzić trochę pieniążków. Polecam przeczytać jak to zrobić, gdzie można i jakiego rzędu oszczędności to przyniesie w poście na ten temat - KLIKNIJ TUTAJ.

Przeglądając strony internetowe znalazłam jeszcze trzy inne porady (tnv24.pl), co może zrobić kredytobiorca z kredytem we frankach - kopiując podpowiadam:
  • można negocjować z bankiem - podjąć próby renegocjacji warunków umowy kredytowej ze względu na obniżenie przez Bank Centralny Szwajcarii stóp procentowych - czy uda się - nie wiadomo, ale zawsze warto próbować, a może to przynieść korzyść dla naszego portfela;
  • można ogłosić upadłość konsumencka - można taki krok podjąć, ale naprawdę mocno trzeba to przemyśleć i zrobić to w ostateczności poprzez złożenie wniosku do sądu;
  • można pozwać bank - ale tutaj trzeba mieć mocne dowody, że zostaliśmy przez bank wprowadzeni w błąd przy podpisywaniu umowy, że nie zostaliśmy poinformowani o ryzyku walutowym w odpowiedni sposób - były już takie sprawy, warto się zapoznać i próbować, jeżeli ktoś uważa, że ma do tego podstawy. O ryzyku walutowym raczej każdy wiedzieć powinien podpisując taki kredyt, ale może ktoś ma stosowne argumenty.
Podsumowując można stwierdzić, że sytuacja teraz nie jest ciekawa dla osób z kredytem we frankach i rata na pewno wzrośnie, ale podejmowanie jakiś decyzji pod wpływem chwili może jedynie pogorszyć sytuację i spowodować straty w naszym portfelu. Z takim kredytem, jaki jest kredyt hipoteczny, trzeba trochę przecierpieć - bo w końcu nie podpisaliśmy go na chwilę, tylko na wiele, wiele lat, a pamiętać trzeba, że kurs tak samo, jak poszedł w górę w dniu wczorajszym, tak samo może spaść. Może to jest czekanie na coś, co wcale nie nadejdzie, ale wymiana waluty w wartości kredytu niesie obecnie za duże ryzyko straty. A więc oszczędzając, tak jak to można zrobić w tych warunkach, lepiej pozostać przy kredycie w pierwotnej walucie w obecnej wysokości, spłacając jedynie bieżące raty, podejmijmy próby renegocjacji z bankiem naszej umowy oraz spłacajmy raty w walucie kredytu, co oznacza, że sami wymieniajmy walutę i przelewajmy ją na konto w CHF wyznaczone do spłaty kredytu. Istotne jest, by zawsze spłacać na czas i nie dawać powodów naszemu bankowi, by zażądał od nas dodatkowego zabezpieczenia kredytu (co niestety może mieć miejsce, przy takim wzroście, jak obecnie, jego wartości).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz